Na warszawskim lotnisku Okęcie, na naszego złotego Mistrza czekał szpaler utworzony przez strażaków, zespoły ludowe, orkiestra oraz tłumy kibiców wymachujący biało-czerwonymi flagami. Przywitano Mistrza jak należy, po strażacku i księżacku.

Z Łowicza do Warszawy na powitanie olimpijczyków wyjechało w sumie 10 autokarów pełnych kibiców. Wśród nich nie zabrakło przedstawicieli lokalnych władz, dużej grupy strażaków z łowickiej PSP i domaniewickiej OSP, osób indywidualnych, oraz młodzieży m.in. z I LO w Łowiczu.

Tuż po wylądowaniu na Okęciu Zbigniew Bródka najpierw spotkał się z najbliższymi, dopiero potem wyszedł do kibiców. Do miejsca prezentacji medalistów, prowadził go oraz pozostałych zawodników, szpaler utworzony przez strażaków. Przejściu sportowcom towarzyszyła łowicka muzyka oraz liczne okrzyki radości.

Zagrały i zaśpiewały dwa zespoły ludowe: Kalina z Domaniewic i Blichowiacy z Łowicza. Specjalnie na powitanie Zbyszka odśpiewano przyśpiewkę ludową, podkreślającą wyczyn, jakim było zwycięstwo nad reprezentantem Holandii. Na pamiątkę, Mistrz otrzymał złotą łyżwę, przygotowaną przez pracowników Łowickiego Ośrodka Kultury oraz kwiaty.

Uroczystość i prezentacja medali olimpijczyków, z powodu napiętego grafiku spotkań sportowców, trwała bardzo krótko. W dalszej kolejności udali się oni na konferencję prasową, która odbywała się w jednej z sal hotelu Marriott oraz na spotkanie z warszawskimi strażakami.

Zbyszek nie krył zaskoczenia ilością przybyłych na lotnisko, mieszkańców powiatu łowickiego. Jak stwierdził, pierwszy raz nogi ugięły mu się, gdy stał na podium i usłyszał Mazurka Dąbrowskiego. Teraz również ledwo stoi – dodał.

Przypominamy, że naszego złotego Olimpijczyka będzie można spotkać w najbliższa środę, 26 lutego 2014 r. o godz. 15.00 w łowickim muzeum. W sali barokowej, odbędzie się połączona uroczysta sesja Rady Miejskiej w Łowiczu, Rady Powiatu Łowickiego oraz Rady Gminy Domaniewice, podczas której, odbierze on tytuł Honorowanego Obywatela Miasta Łowicza.

Będzie to, więc niepowtarzalna okazja do tego, aby spotkać się ze Zbigniewem Bródką i z bliska zobaczyć jego największe trofea.