Czy wiesz, że ... ?
Andrzej Kazimierz Cebrowski
W październiku, 2008 roku, minęło 350 lat od śmierci Andrzeja Kazimierza Cebrowskiego, jednego z kronikarzy miasta Łowicza. Urodził się ok. 1580 r. Był lekarzem i aptekarzem arcybiskupów Wawrzyńca Gembickiego, Jana Wężyka i Jana Lipskiego. Z jego fundacji powstał po pożarze miasta kościółek św. Leonarda, przy którym ustanowił fundusz na rzecz ubogich panien. Pobudował też dwie murowane bramy miejskie oraz ufundował działa dla obrony miasta. Zmarł 30 października 1658 r. na skutek panującej w mieście zarazy. Najtrwalszym pomnikiem jego życia są spisane po łacinie „Annales Civitatis Loviciae” – Roczniki miasta Łowicza.
Dzień Dziecka z „duchami przeszłości”
2 czerwca 2016
Koło Przewodników im. Anieli Chmielińskiej, działające w strukturach Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Oddział w Łowiczu, w ramach Dnia Dziecka z PTTK, zorganizowało kolejny spacer historyczny w czasie którego można było spotkać „duchy przeszłości”. W spacerze, zorganizowanym w niedzielę, 29 maja 2016 r. wzięło udział 60 osób.
Spacer rozpoczął się przed łowickim ratuszem, skąd wyruszyły dwie grupy uczestników zabawy. Każdej z nich przewodził przewodnik, który doprowadzał je do wyznaczonych punktów, gdzie czekali bohaterowie dziejów miasta.
Na początku przy bramie prymasowej spotkano „arcybiskupa”, który opowiadał o początkach Łowicza, liczącego sobie 880 lat, oraz połączeniu zamku arcybiskupiego z dzisiejszą bazylika katedralną pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Mikołaja. „Arcybiskup” wspomniał również o tym, jak na zamku arcybiskupim witano gości, którzy byli „łasi” łatwego zarobku, a także jak prymasi wspierali Łowiczan np. podczas pożaru lub innych nieszczęść poddanych.
Kolejną postacią, którą spotkano w czasie spaceru był Wielki Cesarz Francuzów – Napoleon Bonaparte. Wspominał on swoją wizytę w prymasowskim grodzie, a konkretnie gościnę w lokalnej oberży. Mieściła się ona w kamienicy przy Starym Rynku. Na pamiątkę tego wydarzenia nazywana jest „kamienicą napoleońska”, a mieści się w niej obecnie Restauracja Polonia. Napoleon opowiadał o swojej karierze wojskowej i ostatecznej klęsce. Wspomniał również o miłości do Marii Walewskiej i pokazał jej portret. Na koniec poczęstował dzieci francuskimi ciastkami.
Wielka badaczka regionu łowickiego i kultury Księżackiej - Aniela Chmielińska czekała na dzieci przed łowickim muzeum. Opowiadała o tym jak kolekcjonowała pamiątki łowickie spacerując od wioski do wioski oraz prezentowała wycinanki i kwiaty z bibuły. Przypomniała, że zebrane zbiory stanowią podstawową część dzisiejszego działu etnograficznego łowickiego muzeum.
W miejscu dawnej bramy miejskiej zwanej kierchowską czekał Kat Michałek, który zdradził dzieciom tajniki swojej niechlubnej profesji m.in. opowiadał o tym jakie kary stosowano w dawnych wiekach. Warto w tym miejscu przypomnieć, że nie każde miasto mogło posiadać kata. Dlatego też był on często wypożyczany do wykonywania wyroków np. w Łęczycy. Przed klasztorem Sióstr Bernardynek, zwyczajowo określanym „u Panien” na uczestników spaceru oczekiwała Siostra Bernadeta.
Opowiadała ona o historii sióstr bernardynek w Łowiczu oraz o cudownym obrazie w łowickim klasztorze. Na Nowym Rynku kolejnym z duchów przeszłości była Czarownica Wiedźmina. Opowiadała ona o tym jak czary sprawiły, że upadła wieża łowickiego ratusza, mówiła też o dawnych praktykach czarodziejskich, o właściwościach ziół i eliksirów.
Przed dawnym klasztorem na uczestników spaceru czekał zakonnik, który mówił o zakonach w dawnym Łowiczu oraz o życiu zakonnym. Ostatnią z postaci był Żyd, który oczekiwał na ul. Zduńskiej. Opowiadał on o miejscu, w którym stała dawna synagoga oraz przypomniał legendę o Martwej Jankielowej, o tym jak wieziony na cmentarz zmarły Jankiel, za życia wielki miłośnik tabaki, miał wstać i poprosić o szczyptę tego proszku.
Po chwili ponownie położył się i kondukt pogrzebowy ruszył dalej. Od tego czasu wdowę po Jankielu, handlarkę słodyczy w Łowiczu, nazywano Martwą Jankielową.
Spacer z przewodnikami zakończył się wspólnym zdjęciem. Każdy z uczestników otrzymał również na pamiątkę pocztówkę, znaczek, magnes oraz słodką niespodziankę.
Spacer zorganizowany został w ramach zadania publicznego współfinansowanego przez urząd Miejski w Łowiczu, wpisując się w obchody 880-lecia Łowicza.
Na początku przy bramie prymasowej spotkano „arcybiskupa”, który opowiadał o początkach Łowicza, liczącego sobie 880 lat, oraz połączeniu zamku arcybiskupiego z dzisiejszą bazylika katedralną pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Mikołaja. „Arcybiskup” wspomniał również o tym, jak na zamku arcybiskupim witano gości, którzy byli „łasi” łatwego zarobku, a także jak prymasi wspierali Łowiczan np. podczas pożaru lub innych nieszczęść poddanych.
Kolejną postacią, którą spotkano w czasie spaceru był Wielki Cesarz Francuzów – Napoleon Bonaparte. Wspominał on swoją wizytę w prymasowskim grodzie, a konkretnie gościnę w lokalnej oberży. Mieściła się ona w kamienicy przy Starym Rynku. Na pamiątkę tego wydarzenia nazywana jest „kamienicą napoleońska”, a mieści się w niej obecnie Restauracja Polonia. Napoleon opowiadał o swojej karierze wojskowej i ostatecznej klęsce. Wspomniał również o miłości do Marii Walewskiej i pokazał jej portret. Na koniec poczęstował dzieci francuskimi ciastkami.
Wielka badaczka regionu łowickiego i kultury Księżackiej - Aniela Chmielińska czekała na dzieci przed łowickim muzeum. Opowiadała o tym jak kolekcjonowała pamiątki łowickie spacerując od wioski do wioski oraz prezentowała wycinanki i kwiaty z bibuły. Przypomniała, że zebrane zbiory stanowią podstawową część dzisiejszego działu etnograficznego łowickiego muzeum.
W miejscu dawnej bramy miejskiej zwanej kierchowską czekał Kat Michałek, który zdradził dzieciom tajniki swojej niechlubnej profesji m.in. opowiadał o tym jakie kary stosowano w dawnych wiekach. Warto w tym miejscu przypomnieć, że nie każde miasto mogło posiadać kata. Dlatego też był on często wypożyczany do wykonywania wyroków np. w Łęczycy. Przed klasztorem Sióstr Bernardynek, zwyczajowo określanym „u Panien” na uczestników spaceru oczekiwała Siostra Bernadeta.
Opowiadała ona o historii sióstr bernardynek w Łowiczu oraz o cudownym obrazie w łowickim klasztorze. Na Nowym Rynku kolejnym z duchów przeszłości była Czarownica Wiedźmina. Opowiadała ona o tym jak czary sprawiły, że upadła wieża łowickiego ratusza, mówiła też o dawnych praktykach czarodziejskich, o właściwościach ziół i eliksirów.
Przed dawnym klasztorem na uczestników spaceru czekał zakonnik, który mówił o zakonach w dawnym Łowiczu oraz o życiu zakonnym. Ostatnią z postaci był Żyd, który oczekiwał na ul. Zduńskiej. Opowiadał on o miejscu, w którym stała dawna synagoga oraz przypomniał legendę o Martwej Jankielowej, o tym jak wieziony na cmentarz zmarły Jankiel, za życia wielki miłośnik tabaki, miał wstać i poprosić o szczyptę tego proszku.
Po chwili ponownie położył się i kondukt pogrzebowy ruszył dalej. Od tego czasu wdowę po Jankielu, handlarkę słodyczy w Łowiczu, nazywano Martwą Jankielową.
Spacer z przewodnikami zakończył się wspólnym zdjęciem. Każdy z uczestników otrzymał również na pamiątkę pocztówkę, znaczek, magnes oraz słodką niespodziankę.
Spacer zorganizowany został w ramach zadania publicznego współfinansowanego przez urząd Miejski w Łowiczu, wpisując się w obchody 880-lecia Łowicza.
Warto zobaczyć
Na skróty
Newsletter
Zapisz się do naszego newslettera by otrzymywać najświeższe informacje z Łowicza i okolic.
Podaj adres e-mail:
Podaj adres e-mail:
Kontakt
Urząd Miejski w Łowiczu
Kod pocztowy: 99-400, ŁowiczPlac: Stary Rynek 1
Tel.: 46 830 91 51, 830 91 52
Fax.: 46 830 91 60
E-mail: umlowicz@um.lowicz.pl
design by fast4net