W uroczystości wzięło udział wielu zaproszonych gości. Wśród nich obecni byli ordynariusz diecezji łowickiej ks. bp. Andrzej Franciszek Dziuba i burmistrz miasta Łowicza Krzysztof Jan Kaliński oraz liczni przyjaciele i znajomi podróżnika.

Tym razem na morzu Kamil nie będzie sam. W czasie wyprawy towarzyszyć mu będzie pięcioosobowa załoga asekurująca go z jachtu „Whisky moja żono”, należącego do Piotra Hapanowicza. W załodze wyprawy oprócz kapitana jachtu znaleźli się: fotograf Piotr Kowalski, ratownik medyczny Piotr Malczyk, inżynier-mechanik Marcin Śliwiński, kucharz Daniel Ziółkowski oraz odpowiedzialny za kontakt z mediami Krystian Cipiński. Podróż Kamila rozpocznie się w Kołobrzegu, skąd dopłynie do wyspy Bornholm, a następnie ruszy w kierunku Szwecji.

Podczas uroczystości Kamil przedstawił członków swojej załogi oraz funkcje jakie będzie pełniła na morzu. Następnie Miss Polski 2015 Magdalena Bieńkowska, symbolicznie oblała szampanem kajak, którym będzie płynął, nadając mu imię „Łowicki Pielgrzym II”. Nazwa kajaka nawiązuje do wyprawy sprzed 10 lat, kiedy to w hołdzie Janowi Pawłowi II opłynął on samotnie Półwysep Apeniński. Wcześniej kajak poświęcił biskup łowicki Andrzej Franciszek Dziuba.

W trakcie uroczystości Krystyna Kopeć odczytała wiersz swojego autorstwa, dedykowany Kamilowi Sobolowi wiersz. Sportowiec otrzymał także wydany niedawno przez poetkę tomik wierszy.

- Ta wyprawa jest po to, aby wzmocnić ducha i spotęgować dumę narodową – wyznał Kamil podczas pożegnania, prosząc jednocześnie o modlitwę za powodzenie wyprawy. Podziękował również dwóm biskupom – seniorowi Alojzemu Orszulikowi i Andrzejowi Franciszkowi Dziubie za wsparcie pielgrzymki dobrym słowem i błogosławieństwem. Pierwszy z biskupów świecił jego kajak podczas pierwszej wyprawy.

Wszyscy, obecni na spotkaniu goście od załogi obdarowani zostali upominkami w postaci pamiątkowych medali i gadżetów wyprawy. Na zakończenie uroczystości załoga udała się pod pomnik Świętego Jana Pawła II na Starym Rynku, gdzie złożyła kwiaty i zapaliła znicz.

Foto: Jacek Rybus